Uwierzyć się nie chce, że Arturek był w Ośrodku Rehabilitacji Dzieci Zabajka 2 po raz … osiemnasty.
Wow.
W życiu nie byłoby nas stać na rehabilitację Arturka w tak specjalistycznym ośrodku, aż tyle razy. To dzięki wspaniałomyślności wielu wspaniałych ludzi, za co jesteśmy po stokroć_miliony_milionów razy wdzięczni.
Wielokrotnie wspominaliśmy, iż jedynym „lekiem” dla naszego Synka są regularne zajęcia, zarówno logopedyczno-psychologicznych, jak i wspomagające rozwój ruchowy.
To tak w skrócie, bowiem szerzej to każda wykonywana czynność jest wynikiem nauki, ćwiczeń i wielokrotnych powtórzeń.
Niewątpliwie my nauczyliśmy się cierpliwości 🙂
Arturek nie miałby żadnych szans na obecny poziom rozwoju bazując na ofercie państwowej. Absolutnie ŻADNYCH.
Dziękujemy z całego serca ….