12-sto godzinna „wycieczka” do Poznania skończyła się szczęśliwym przyjazdem do domu. Zgodnie z zaplanowanym terminem dziś właśnie po raz pierwszy Arturek rozpoczął leczenie spastyczności, tj. wzmożonego napięcia mięśniowego, toksyną botulinową. Celem jest udoskonalenie chodzenia.

Klinika Grunwaldzka w Poznaniu była naszym gospodarzem, a profesor Marek Jóźwiak opiekunem Królewicza. Synek polubił „Pana Doktora od badania nóżek” już przy pierwszej wizycie, stąd niecierpliwie oczekiwał spotkania. Dzielnie też zniósł sam proces wstrzykiwania preparatu, oczywiście z naszą pomocą. Pierwsze efekty działania toksyny botulinowej po wstrzyknięciu do mięśnia są zauważalne po 24-72 godzinach, po 14 dniach osiąga maksymalny efekt, co zbiega się z uczestniczeniem Artura turnusie rehabilitacyjnym w Zabajka_2,  gdzie pod okiem wspaniałych rehabilitantów podwoi swoje szanse.

Pożądane efekty terapii są opisane m.in LINK_ARTYKUŁ przez pracowników Uniwersytetu Jagiellońskiego.

To pierwsza medyczna interwencja inwazyjna w ciało Artura. Trzymajcie kciuki za powodzenie tego „serialu”

Dodaj komentarz
Side bar