Jeszcze słów kilka o wyjątkowym wydarzeniu w życiu Arturka – udział  w meczu piłkarskim. Cieszy mnie osobiście fakt, że wytrzymał aż jedną połowę 🙂 I dodam, że wytrzymał ją dzięki „zabawie na trybunach” kiboli. Atmosfera przez nich tworzona tak bardzo go fascynowała, iż natychmiast zapominał o swoim pomyśle opuszczenia stadionu. Wynika z tego, że Arena w Gdańsku zatrzyma go na cały mecz 🙂 Raz jeszcze dziękujemy Fabianowi za kolejną inicjatywę związaną z naszym synkiem. Ave Fabian 🙂

Dodaj komentarz
Side bar